Codzienna pielęgnacja i higiena ciała dla nas wszystkich jest bardzo ważna. Próbujemy jak najlepiej zajmować się swoją skórą, dlatego każdego dnia poddajemy ją różnorodnym zabiegom pielęgnacyjnym – przede wszystkim czyścimy ją podczas kąpieli czy przebywając pod prysznicem, a także szorujemy ją gąbkami lub specjalnymi masażerami, aby ją wygładzić, ujędrnić i zapobiec powstawaniu pomarańczowej skórki.
Później, gdy już kąpiel zostanie zakończona, nakładamy na całe ciało nawilżające balsamy, których głównym zadaniem jest natłuszczenie i wygładzenie zewnętrznych warstw naskórka. Wydaje się nam, że porządnie i właściwie dbamy o swoje ciała, a jednak często zapominamy tutaj o podstawowym i bardzo ważnym zabiegu – czyszczeniu samych uszu.
Czasami tylko przebywamy je podczas brania prysznica bądź opłukujemy je wodą, gdy akurat zajmujemy się myciem czy pielęgnacją włosów. Czyszczenie uszu jest natomiast bardzo ważnym etapem codziennej higieny i nie możemy go pomijać, jeżeli zależy nam na zdrowym i prawidłowym wyglądzie całego ciała. Dowiedzmy się tylko, jak czyścić swoje uszy, aby przypadkiem jeszcze bardziej ich nie zapchać. Często bowiem dochodzi do tego u osób, które niewłaściwie i zbyt często korzystają z patyczków higienicznych. Nie zawsze są one dobre dla naszych uszu.
Czy uszy trzeba czyścić?
Mimo iż wydaje się nam, że powinniśmy czyścić każdy element swojego ciała, niektórzy uznają takie czyszczenie uszu za kompletnie zbędne i niepotrzebne. Dlaczego? Ponieważ uszy powinny oczyszczać się samodzielnie. Nawet jeśli przypatrując się swojemu odbiciu w lustrze, dostrzegamy w ich wnętrzu większą ilość wydzieliny, tak naprawdę nie powinniśmy jej usuwać. Odgrywa ona bowiem bardzo ważne funkcje. Nie pojawia się w naszych uszach po to, abyśmy się jej bez przerwy pozbywali.
Tworzy na skórze pewnego rodzaju barierę ochronną i doskonale zabezpiecza sam przewód słuchowy oraz błonę bębenkową. Dla nas samych wydzielina jest tylko nieestetyczną substancją, podczas gdy bez niej nasze uszy nie byłyby w stanie radzić sobie z atakującymi je bakteriami. Nie musimy zatem ich w ogóle czyścić, ale jeśli mimo wszystko chcielibyśmy to robić, zadbajmy przynajmniej o to, by ten zabieg przeprowadzać w sposób właściwy i bezpieczny. Mało kto z nas wie bowiem, jak naprawdę powinno się oczyszczać delikatną skórę występującą na i we wnętrzu uszu.
Jak pozbywać się woskowiny zalegającej w uszach?
Do tego celu służą nam zazwyczaj specjalne patyczki. Plastikowe i bardzo wąskie walce wyposażone są z obu stron w niewielką ilość zwykłej białej waty. Kupujemy je za kilka złotych w każdym sklepie, drogerii i aptece, a potem korzystamy z nich codziennie – czasem nawet dwa razy dziennie, gdy tylko odczujemy, iż nasze uszy są zatkane i zalega w nich większa ilość woskowiny. Wkładamy sobie patyczki do środka ucha i wsuwamy je jak najgłębiej, aby usunąć całą woskowinę.
Często przesuwamy nimi po różnych ściankach skóry, doprowadzając w ten sposób do jej podrażnienia. Jeżeli zbyt często usuwamy woskowinę z uszu, organizm zaczyna się po prostu buntować i reaguje wręcz odwrotnie – zaczyna produkować jeszcze większe ilości tej substancji. To z kolei może prowadzić do całkowitego zatkania się uszu. Jeżeli będziemy wpychać do ich wnętrza całą woskowinę, robiąc to nawet zupełnie nieświadomie, prędzej czy później skończymy albo na pogotowiu, albo przynajmniej w gabinecie lekarskim. Zatkamy swoje uszu i doprowadzimy do powstania stanu zapalnego bądź zaczniemy mieć po prostu problemy ze słuchem. Nadgorliwość w pielęgnacji ciała nie jest niczym dobrym.
Jak zatem pielęgnować uszy?
Po pierwsze pogódźmy się z tym, że woskowina będzie w nich występować. Nigdy nie usuniemy jej całkowicie i nawet nie powinniśmy się o to starać. Czyszczenie uszu ograniczmy do korzystania z patyczków maksymalnie dwa razy w tygodniu. W żadnym wypadku nie wkładajmy ich zbyt głęboko i nie starajmy się usuwać całej woskowiny występującej w samych uszach, a jedynie przecierajmy nimi po ich zewnętrznych warstwach.
Zamiast niepotrzebnie zatykać swoje uszy, lepiej po prostu je myjmy. Podczas codziennej kąpieli nakładajmy na nie niewielką ilość zwykłego szarego mydła, zdecydowanie najbardziej naturalnego i bezpiecznego produktu kosmetycznego, a następnie przy pomocy wody spłukujmy jego nadmiar.
Czyśćmy uszy swoim palcem, delikatnie masując je z każdej strony i usuwając z nich zarówno nadmiar woskowiny, jak i wszelkiego typu zanieczyszczenia. Przeprowadzany w taki sposób zabieg w żadnym wypadku nam nie zaszkodzi.
