Rozładowany akumulator to poważny problem dla każdego kierowcy. Zwłaszcza zimą często mamy do czynienia z tego typu sprawą. Baterie potrafią wyładować się albo z powodu pozostawionego włączonego jakiegoś odbiornika prądu, najczęściej świateł, albo też dochodzi do ich samoczynnego rozładowania podczas bardzo niskich temperatur. Można nawet powiedzieć, że nie jest to tak naprawdę rozładowanie, a utrata zdolności do oddawania zgromadzonej energii. Tak czy inaczej taką baterię trzeba naładować, by znów zaczęła działać i pozwalała odpalać nasze auto bez problemów. Pytanie ile ładować akumulator, by było to skuteczne? Otóż odpowiedź nie jest jednoznaczna, dlatego postaramy się udzielić ją tak dokładnie jak to możliwe, ale też nie będziemy wchodzić w głębokie szczegóły, by wszystko było zrozumiałe. Otóż zasada jest taka, że każdy akumulator ładujemy prądem o wartości jednej dziesiątej jego pojemności. Więc na przykład bateria o pojemności 50 Ah (amperogodzin) powinna być ładowana prądem nie większym, niż 5 A (amperów).
Jednak gdyby wszystko było tak proste, to nie trzeba byłoby tworzyć na ten temat poradnika. Otóż pada kolejne pytanie: Jak długo ładować takim prądem? Powinniśmy to robić nie dłużej niż do momentu, aż na zaciskach baterii pojawi się napięcie zbliżone do 16 V. Wtedy akumulator można uznać za w pełni naładowany. Jednak absolutnie nie wolno przekraczać tej wartości napięcia, bo bateria może się uszkodzić, a nawet może dojść do wygotowania się kwasu, jego rozlania, a nawet pożaru. Dlatego też najlepiej jest zakupić sobie zautomatyzowaną ładowarkę do baterii samochodowych, tak zwany prostownik i za jego pomocą przeprowadzać ładowania. Wtedy nie będziemy musieli zastanawiać się ile ładować akumulator, ponieważ układy elektroniczne urządzenia nie pozwolą na to, by z baterią stało się coś złego. Warto też powiedzieć, że jeśli ładowanie ma odbyć się w domu lub mieszkaniu, to koniecznie zanieśmy akumulator do pomieszczenia, które jest dobrze wentylowane, z uwagi na wydostające się w czasie ładowania palne gazy.