W dzisiejszych czasach ogromna ilość osób cierpi na zaburzenia i problemy psychiczne. Mimo iż obecnie zauważa się zwiększoną ilość tego typu zachorowań, dawniej te problemy występowały niemalże tak samo często, tylko po prostu nie mówiło się o nich głośno. Osoby, które narzekały na bezustanne kiepskie samopoczucie, zazwyczaj były traktowane jak ludzie leniwi, którzy po prostu nie chcą zajmować się typowymi obowiązkami i wolą leżeć w łóżku, zamiast zająć się czymś pożytecznym.
Dziś niektórzy wciąż w ten sposób diagnozują depresję, choć w rzeczywistości jest ona bardzo poważną chorobą, na jakiej powstanie sam człowiek nie ma zbyt dużego wpływu. Czy mam depresje? Warto spróbować odpowiedzieć sobie na to pytanie, jeśli kiepski nastrój utrzymuje się już od dłuższego czasu i tak naprawdę nie ma żadnej racjonalnej przyczyny, dlaczego człowiek czuje się coraz gorzej. Depresja jest poważnym schorzeniem. Nieleczona potrafi zrujnować człowiekowi całe życie i sprawić, że straci on motywację do wykonywania zupełnie najprostszych czynności.
Skąd się bierze depresja?
Przyczyny powstawania tej choroby są bardzo zróżnicowane. Zazwyczaj dotyczą bolesnych i ciężkich przeżyć, z którymi człowiek musiał się zmierzyć w ostatnim czasie. Śmierć bliskiej osoby czy rozstanie z ukochanym partnerem, z którym dzieliło się ostatnie kilka lat życia, potrafi zaburzyć całe życie i sprawić, że dla człowieka nagle przestaje mieć ono jakikolwiek sens. Traci on swoją naturalną radość i nie jest w stanie czerpać przyjemności z żadnych aktywności – rozwijania swoich pasji czy spotkań ze znajomymi.
Bezustannie myśli tylko o tym, przez co musiał ostatnio przejść, zastanawia się, dlaczego to właśnie go to dotknęło i w ten sposób jeszcze bardziej się dołuje. Zazwyczaj czas leczy rany. Początkowo śmierć męża czy matki wydaje się być aż tak traumatyczna, iż człowiek myśli sobie, że nigdy sobie z nią nie poradzi, a jednak po paru tygodniach stopniowo odzyskuje swoją równowagę psychiczną. Jeśli jednak nawet po upływie paru miesięcy jego żal i smutek są na takim samym poziomie, powinien zastanowić się nad tym, czy przypadkiem nie doszło u niego do rozwoju depresji. Może ona wynikać także z niedoborów pewnych substancji.
Gdy w organizmie brakuje niektórych substancji mineralnych bądź nie jest on w stanie wytwarzać dopaminy czy endorfin, nastrój automatycznie ulega obniżeniu, a człowiek nie ma pojęcia, dlaczego tak się w ogóle dzieje. Depresja zazwyczaj nie ma też swojej jednej przyczyny. Może wpływać na nią kilka czynników jednocześnie, przez co jest trudna do rozpoznania. Bywa błędnie mylona ze zwykłym gorszym samopoczuciem, na które narzeka od czasu do czasu każdy człowiek. Jak ją zatem rozpoznać i właściwie zdiagnozować?
Główne objawy depresji
Czy mam depresje? Aby można było mówić o zachorowaniu na tą chorobę psychiczną, u człowieka musi występować kilka charakterystycznych objawów. Pierwszym z nich będzie obniżony nastrój. Depresja potrafi tak bardzo osłabić ogólne samopoczucie, iż człowiek przestaje już czerpać jakąkolwiek przyjemność. Nie ma ochoty na spotkania z przyjaciółmi, mimo iż dawniej był osobą bardzo towarzyszką, której wszędzie zawsze było pełno.
Nie chce zajmować się swoimi pasjami i traci zainteresowanie jakimikolwiek dziedzinami. Próbuje unikać szkoły czy pracy, załatwiając sobie lewe zwolnienia lekarskie lub symulując różne choroby, w żadnym wypadku nie przyznając się do depresji. Obniżone samopoczucie doprowadza także do spadku energii. Brak siły nie pozwala na normalne wykonywanie codziennych czynności, przez co chorująca osoba zaczyna całe dnie spędzać w swoim łóżku.
Nie tylko przestaje zajmować się domem i nie chodzi już do pracy, ale nie ma nawet ochoty na czytanie książek czy oglądanie telewizji. Potrafi całymi dniami wpatrywać się w ścianę i myśleć tylko o swoich bolesnych przeszłych przeżyciach. Zły nastrój nigdy jej nie opuszcza. Zaczyna panować nad jej całym życiem, przez co jego jakość zostaje tragicznie obniżona.
Jak poradzić sobie z depresją?
W większości przypadków człowiek nie jest w stanie zupełnie samodzielnie poradzić sobie z tak poważną chorobą psychiczną. Nawet jeśli próbuje na siłę zajmować się dawnymi obowiązkami, nie czerpie z nich już radości i nie potrafi zapanować nad swoim obniżonym nastrojem.
Najlepszym wyjściem z tej sytuacji będzie zapisanie się na psychoterapię, podczas której można odnaleźć główną przyczynę problemu i ją wyeliminować. Czasem też niezbędne okazuje się sięgnięcie po środki farmakologiczne, które w szybki sposób uspokajają psychikę chorego.