W okresie jesiennym, kiedy ludzki układ odpornościowy jest potencjalnie nieco słabszy, zauważalna jest duża większa zapadalność na choroby różnego typu. Zwiększa się zatem również zachorowalność na półpaśca, który w przeciwieństwie do swojej pokrewnej choroby – ospy wietrznej – nie jest aż tak powszechną dolegliwością.
Jak to możliwe i czy półpasiec jest zaraźliwy?
Zarówno ospę wietrzną, jak i półpaśca, wywołuje ten sam wirus, powszechnie zwany wirusem ospy wietrznej i półpaśca. W ujęciu mikrobiologicznym jego nazwa to varicella zoster virus (VZV).
Każdy z nas poznał ospę wietrzną przynajmniej z obserwacji. Jest to choroba silnie zakaźna, często pojawiająca się u dzieci w okresie szkolnym i przedszkolnym, co skutkuje bardzo dużą liczbą zakażeń w otoczeniu pierwszego chorego.
Głównym objawem choroby są występujące zmiany skórne, które początkowo mają charakter drobnych grudek, następnie przemieniając się w krostki i pęcherze. Zmiany te są bardzo swędzące, co również jest charakterystyczne dla ospy wietrznej. W czasie przebiegu choroby mogą występować również inne objawy, m.in. gorączka czy osłabienie.
Półpasiec z kolei jest chorobą znacznie rzadszą. Pojawia się wyłącznie u osób, które już w przeszłości chorowały na ospę wietrzną. Wirus VZV ma bowiem zdolność do przebywania w nerwach czuciowych danej osoby po ustąpieniu choroby. W dużym skrócie oznacza to, iż wirus ten „mieszka” w naszym organizmie do czasu, gdy pojawią się czynniki sprzyjające ponownej aktywacji.
Najczęściej faktorem sprzyjającym temu zjawisku jest zwyczajnie obniżona odporność, co może być skutkiem osłabienia fizycznego, silnego stresu czy zachorowania na inne schorzenia. Organizm może również mieć mniej sprawny układ odpornościowy w wyniku leczenia silnymi związkami farmakologicznymi lub po podaniu szczepionki.
W pewnych sytuacjach, gdy osoba, która przebyła ospę wietrzną faktycznie ma obniżoną odporność, pojawić się może wznowienie żywotności wirusa, co przekłada się na ujawnienie półpaśca. Ze względu na to, że wirus ospy wietrznej i półpaśca lokalizuje się wtedy w obrębie nerwów, również pierwsze objawy będą charakterystycznie ograniczone do tych okolic. Najczęściej pojawiają się na twarzy i tułowiu.
Charakterystyczne jest ukazanie się zmian na policzku, szyi lub w okolicy międzyżebrowej. Zmiany skórne przypominają te, które zauważalne są w czasie ospy wietrznej. Mogą być jednak dużo bardziej bolesne i zaczerwienione. Okolica bywa również opuchnięta. Typową dla półpaśca jest wyłącznie jednostronna lokalizacja zmian, co oznacza, że zazwyczaj nie przechodzą one na drugą stronę ciała (nie przekraczają granicy kręgosłupa).
Półpasiec ma zazwyczaj przebieg cięższy od ospy wietrznej
Pojawić się mogą znaczne nerwobóle, które mogą towarzyszyć pacjentowi aż do kilku miesięcy po okresie faktycznego zachorowania. Mogą mu również towarzyszyć inne objawy pozaskórne, w tym np. zawroty głowy.
Przebycie półpaśca pozostawia w organizmie odporność trwałą, co oznacza, że ponowne zachorowanie na tę chorobę jest praktycznie niemożliwe. Jest to jednak przypadłość zakaźna, co oznacza, że w czasie przechodzenia półpaśca możliwe jest zarażenie innych ludzi. Zarażona może być jednak tylko osoba, która jeszcze nie chorowała na ospę wietrzną. W takim przypadku przebędzie ona właśnie tę chorobę. Osoby, które dotknięte były już ospą wietrzną wykazują pewną odporność, co oznacza, że ich kontakt z osobą z półpaścem jest bezpieczny.
Należy jednak pamiętać o zasadach bezpieczeństwa względem otoczenia, które potencjalnie może być podatne na zarażenie owym wirusem. Ważne jest, aby możliwie najbardziej ograniczyć wychodzenie z domu oraz w miarę możliwości zakrywać zmiany skórne tak, aby nie miały kontaktu z innymi ludźmi. Najlepiej sprawdzą się w tym celu jałowe opatrunki. Przyjmuję się, że chory zaraża do czasu, kiedy z powierzchni jego skóry znikną wszelkie zmiany skórne wywołane przez wirusa.
Choć wirus ospy wietrznej dla większości dzieci nie jest zbyt groźny, sytuacja wygląda diametralnie inaczej w przypadku kobiet w ciąży. Jeśli dana kobieta nie chorowała dotychczas na ospę wietrzną, a zostanie zarażona w czasie ciąży, może nawet stracić dziecko. Największe ryzyko dotyczy kobiet w I trymestrze ciąży. Na duże powikłania pochorobowe narażone są również osoby, które mają obniżoną odporność (np. przyjmujące leki immunosupresyjne).
Najlepszą metodą zapobiegania rozwojowi choroby są oczywiście szczepionki, dostępne zarówno dla dzieci, jak i osób dorosłych. W przypadku zarażenia wirusem, chorym przepisywane są leki przeciwwirusowe oraz przeciwświądowe i przeciwzapalne, w celu zmniejszenia dolegliwości objawów.