Niektóre zawody są wyjątkowo niebezpieczne. W niemal każdym rejonie kraju któryś z nich przoduje i osoby, które je wykonują, niejednokrotnie mają niemały stres, gdy wyruszają do pracy. Rodziny górników, bo to właśnie ten zawód jest najbardziej niebezpieczny, gdy mieszka się na Śląsku, często drżą o swoich bliskich i modlą się, żeby bezpiecznie powrócili po pracy do domu. Wiele osób w tym rejonie kraju nie ma innego wyboru, a praca ta jest niejako przekazywana z pokolenia na pokolenie. Wiadomo, jest to pewny zarobek, bo praca jest państwowa, ale zarazem bardzo niebezpieczna nawet dla najbardziej doświadczonych pracowników, którzy ją wykonują. Przed aplikacją na tego rodzaju stanowisko należy się bardzo długo nad tym zastanowić, a to dlatego, że po prostu nie każdy się do tego nadaje. Niektórzy mogą myśleć, że to takie banalnie proste, że wystarczy zjechać winda pod ziemię i wydobyć bryły węgla. Tak jednak nie jest. Osoby takie muszą przejść szczegółowe przeszkolenie, a także badania, w tym psychologiczne.
Takie działania mają na celu sprawdzenie predyspozycji danej osoby do wykonywania zawodu. Osoby, które cierpią na klaustrofobię, na pewno mogą zapomnieć o tego typu pracy. Co ciekawe, część osób ma ukrytą klaustrofobię, o której dowiadują się dopiero wtedy, gdy znajdują się już w windzie zwożącej ich do kopalni. Zarobki górników są wysokie, ale często nieadekwatne do ryzyka, jakie oni podejmują. Nigdy bowiem nie wiedzą, czy wrócą bezpiecznie do domu, więc jest to dodatkowe obciążenie psychiczne, na jakie są oni narażeni. Jest to minus takiej pracy i z całą pewnością nie wpływa ten aspekt pozytywnie na górników, a także na ich rodziny. Jeśli chce się podjąć taką pracę, należy udać się do kopalni i dowiedzieć się, czy poszukują górników. Najpewniej tak, bo rąk do pracy w tym zawodzie nigdy nie jest za wiele. Zwłaszcza że starsze pokolenie górników odchodzi już na emerytury i potrzebne są nowe osoby. Młodzi ludzie często nie nadają się do tej pracy, bo nie są nauczeni, co znaczy ciężko pracować. A poza tym są zbyt słabi psychicznie, by wykonywać ten zawód.
Cały proces rekrutacyjny trwa dość długo, bo zanim sztygar zgodzi się na to, żeby początkująca osoba mogła zjechać pod ziemię, muszą zostać mu dostarczone wszelkie niezbędne dokumenty, które potwierdzają zdolność danej osoby do pracy. Na same wyniki badań psychologicznych czeka się dość długo. Niestety zdarza się i tak, że nawet osoby, które uzyskały pozytywne wyniki, po zjechaniu pod ziemię rezygnują z pracy, bo to, co zastają na dole, bardzo odbiega od ich wyobrażeń o tej pracy. Wiele osób myśli, że jest tam wiele miejsca, że można się wyprostować, ale pod ziemią jest mnóstwo korytarzy i niejednokrotnie trzeba się czołgać, żeby dostać się w któreś miejsce. Na pewno nie jest to łatwa praca i wymaga ona specjalnego przygotowania. Każda osoba, która chciałaby zostać górnikiem, powinna się dwa razy nad tym zastanowić, bo na pewno nie są to łatwe pieniądze i trzeba ciężko pracować, żeby móc je zdobyć.
